Liczący 5165 metrów wysokości Ararat jest najwyższym szczytem Turcji. Zgodnie z Bilbią na jego stokach osiadła Arka Noego i rzeczywiście u jego stop możemy zobaczyć jej ślad. Po turecku góra nazywa się Agri. Ararat jest wygasłym wulkanem, ostatnia erupcja miała miejsce 10 000 lat temu. Ararat jest górą wolnostojącą tak jak Kilimandżaro, wyrasta niejako wprost z pustyni. Szczyt składa się z dwóch wierzchołków: pierwszy liczy 5165 metrów, a drugi 3900m. Szczyty rozdziela przełęcz Serdebulak, położona na wysokości 2600m.

Szczyt leży tuż przy granicy z Iranem oraz Armenią. Na terenach zamieszkałych w większości przez Kurdów. Ararat jest narodową górą Armenii. Pierwszym zdobywcą szczytu był wg Biblii Noe, który właśnie na Araracie osiadł ze swoją arką. Do dziś wyruszają na Ararat wyprawy nie po to, żeby zdobyć szczyt, lecz aby odnaleźć zaginioną arkę. Pierwszym nowożytnym zdobywcą był Frederick Parrot, który wszedł na wierzchołek w roku 1829. Drugim zdobywcą był Polak Józef Chodźko, który w śnieżnej zamieci dotarł na wierzchołek drogą przez przełęcz Serdebulak.

Najlepszą porą na wchodzenie na szczyt jest okres od czerwca do września. Wchodzić będziemy najkrótszą i najbezpieczniejszą drogą, czyli południowym zboczem. Szczyt nie ma trudności technicznych. Konieczne są jednak raki i czekan ze względu na zalegający śnieg. Na dole jest bardzo gorąco i sucho, a temperatury przekraczają 30 stopni. Natomiast w okolicach szczytu temperatura może spaść do minus dziesięciu stopni. W celu aklimatyzacji przed wchodzeniem na Ararat zdobywć szczyt w okolicach jeziora Van.

Ararat leży w strefie zmilitaryzowanej ze względu na działalność partyzantki kurdyjskiej. Wejście wymaga specjalnego zezwolenia. Przed wyjazdem warto zaszczepić się przeciw żółtaczce oraz tężcowi.

Wykluczony jest udział osób dla, których pobyt na dużej wysokości jest szkodliwy.

PROGRAM

Lecimy samolotem do Van w okolicy Araratu. Mamy możliwość popływania po tym pięknym jeziorze i obejrzeć tutejsze warownie pochodzące z 300 roku pne. Kolejne dni zajmnie nam aklimatyzacyjne wejście na 4-tysięcznik w okolicy jeziora, z którego będziemy mieli kolejne widoki na jezioro Van. Po pobycie w Van jedziemy w kierunku granicy z Iranem do miasta Dogubayazit. Nad miastem dominuje potężna sylwetka Araratu, góra wyrasta wprost z pustyni. Znajdujemy się we wschodniej Turcji, gdzie domy z gliny oraz łajna oraz zupełnie inni ludzie niż przykładowo w Stambule uzmysławiają nam, że naprawdę jesteśmy w Azji. Będziemy mogli skorzystać z wycieczki do Palacu, krateru po meteorycie oraz domniemanego miejsca gdzie osiadła Arka. Po noclegu w Dogubayazit ruszamy w góry, najpierw, krótki podjazd pod południowe zbocze, no i podejście do bazy. Naokoło Araratu Kurdowie wypasają swoje stada owiec ciągle tak jak ich przodkowie prowadzą koczowniczy tryb życia. W ciągu pierwszego dnia osiągamy wysokość 3000 metrów, gdzie rozbijamy namioty i zatrzymujemy się na nocleg. Kolejny dzień to podejście na wysokość około 3900 metrów gdzie spędzamy kolejną noc, podchodzimy typowo wulkanicznym terenem, a spod nóg usuwają się nam kamienie. Z tego miejsca jeszcze przed świtem ruszamy w kierunku szczytu, zakładany raki i podchodzimy po łagodnie nachylonych polach śnieżnych, wejście nie powinno przekroczyć 6-8 godzin. Ze szczytu roztacza się niesamowita panorama. Z wierzchołka wracamy do obozu bazowego. Po noclegu schodzimy do Dogubayazit.

Po szczycie zazwyczaj ruszamy do legendarenych kościołów w Kapadocji

TAKI WYJAZD MOŻE BYĆ NAGRODĄ DLA WYRÓŻNIONYCH PRACOWNIKÓW W FIRMIE.

ORIENTACYJNA CENA

Obejmuje:

Noclegi w namiotach wyprawowych oraz hotelach klasy turystycznej, ubezpieczenie alpinistyczne, wyżywienie (dwa posiłki dziennie, w górach dodatkowo trzeci posiłek), zezwolenie na wstęp w strefę przygraniczną, zezwolenie na szczyt, muły- tragarzy, kucharza, transport lotniczy do Turcji (lądowanie jest w Van bardzo blisko Araratu, odpadają więc wielodobowe przejazdy wewnątrz Turcji), transport lądowy po Turcji, składkę na rzecz klubu.

Nie jest wliczony nadbagaż (nie występuje), wiza 20 usd, wstępy i inne koszta zwiedzania, wycieczki fakultatywne.

Za dopłata około 150- 200 euro za dodatkowy przelot lub 100-130 euro za autokar jest możliwe odwiedzenie słynnych wykutych w skale kościołów w Kapadocji przedłużenie o 2 dni.

Raki i czekan można wynająć: 100 zł od sztuki